wtorek, 22 października 2013

Rozdział II cz III


*Perspektywa Louisa

Gdy się zatrzymał , zdjął mi opaskę i kazał mi się odwrócić. Gdy się odwróciłem mało co nie dostałem zawału. Łzy zaczęły spływać po moich policzkach i rzuciłem się mocno ściskając i całując Harry’ego. Nie mogę w to uwierzyć niespodzianką był duży dom Taki o jakim zawsze marzyłem.  Zastanawiało mnie tylko jedno. Skąd on wiedział jaki dom jest moim marzeniem skoro nigdy mu o tym nie mówiłem.
- I jak podoba się? - Zapytał obejmując mnie od tyłu.
- Jest przepiękny Harry . Czy to jest nasz dom? - Spytałem.
- Tak kochanie. Ten dom jest tylko i wyłącznie nasz. A z tego co się dowiedziałem to od zawsze o takim marzyłeś.
- A skąd wiedziałeś?
- Wiesz, to tajemnica kochanie. Wejdziemy czy będziemy tak tutaj stać?
- Jasne, że wchodzimy i bardzo ci dziękuję za tak wspaniałą niespodziankę Harry.- Powiedziałem i musnąłem jego usta swoimi. Następnie trzymając się za ręce i ruszyliśmy w stronę domu. Gdy byliśmy już przy drzwiach wejściowych, Harry wziął mnie na ręce i przeniósł przez próg domu.
- Harry ty wariacie. Z tego co wiem to zawsze pan młody przenosi swoją drugą połówkę po ślubie. A my ślubu nie wzięliśmy. 
- Jeju Louis jesteś taki staroświecki. Co z tego, że jeszcze nie jesteśmy po ślubie, ale niedługo będziemy.  Bądź również pewny, że wtedy ciebie również przeniosę. A teraz chodź oprowadzę cię po naszym nowy domu. - Oznajmił i zaczął mnie oprowadzać. 
- To jest kuchnia czyli miejsce, w którym będę ci pysznie gotował. 
- No mam taką nadzieję kochanie. Bo z tego co się orientujemy mi to raczej nie wychodzi.- Powiedziałem i zaczęliśmy się śmiać.
- Dlatego ja będę gotował, a ty będziesz mnie podziwiał. - Oznajmił. - A tutaj jest jadalnia, w której będziemy zajadać pyszności, które ugotuję dla ciebie kochanie - Powiedział gdy wyszliśmy z kuchni.  Jadalnia była tak samo wspaniała jak kuchnia. To wszystko musiało naprawdę dużo kosztować. W tej chwili zrobiło mi się naprawdę przykro, że ja się do niczego nie dołożyłem. Jednak nie chciałem tego pokazywać, by nie popsuć tak wspaniałego dnia.- I największy pokój na parterze czyli salon.  Czyli miejsce gdzie będziemy oglądać filmy i przytulać się na kanapie. Mam nadzieję, że ci się podoba Lou- Powiedział.
- Nawet nie wiesz jak bardzo kochanie. Wszytko tu jest wspaniałe. Jest tak jak dokładnie zawsze sobie marzyłem. Nie mogę uwierzyć, że moje największe marzenie się właśnie spełniło. Dzięki tobie - Powiedziałem i mocno go przytuliłem całując go mocno w policzek.
- Dobra Lou przestań, bo się zaraz rozpłaczę. Chodź pokażę ci górę. Jednak naszą sypialnie zostawiłem na koniec kochanie. Mam inne plany co do zakończenia zwiedzania. - Oznajmił i puścił do mnie oczko. Poczułem jak moje poliki zaczynając się robić czerwone, więc jak najszybciej ruszyłem na górę, by Harry nie zobaczył moich zarumienionych policzków.
- Poczekaj Lou, aż tak ci śpieszno? Spokojnie sypialnia nie ucieknie skarbie. Będzie na nas czekać.
- Boże Harry ucisz się wreszcie. Tobie to tylko jedno w głowie. - Powiedziałem chichocząc. 
- A co ja na to poradzę, że jesteś tak seksowny, że mam ochotę się na ciebie rzucić?- Spytał. 
- To ja ci poradzę żebyś dokończył mnie oprowadzać, a może później dostaniesz nagrodę . - Oznajmiłem i poruszałem zabawnie brwiami. 
- Trzeba było tak od razu skarbie w tedy już bym cię skończył oprowadzać. Chodź pokażę ci resztę. - Powiedział i weszliśmy na górę schodami. Przez cały czas trzymając się za ręce. - Tu jest łazienka, w której będziemy brać długie kąpiele popijając przy tym winko. A czasami może coś więcej - Powiedział po czym uderzyłem go lekko z łokcia. - Oj no dobra już tak się nie złość słoneczko. Złość piękności szkodzi pamiętasz? Dobra nie odpowiadaj, bo już się boję. Teraz pokażę ci pokój gościnny. - Oznajmił i ruszyliśmy do pokoju gościnnego.  Następnie ustaliśmy przed drzwiami do następnego pokoju, ale drzwi były zamknięte. Spojrzałem pytająco na Harry'ego.
- Co do tego pokoju, to go na razie ominiemy. Pokażę ci go w swoim czasie kochanie, ale jeszcze na to nie jest pora. Teraz najwyższy czas by pokazać ci naszą sypialnię. Jednak zanim wejdziesz muszę jeszcze raz zasłonić twoje oczy.
- Harry, naprawdę ciebie kocham i twoje wspaniałe niespodzianki, ale ponownego zasłonięcia oczu nie zniosę. 
- Oj Louis nie marudź tylko się odwróć, bym mógł ci zawiązać tą przepaskę . To zajmie góra 2 minuty i ją zdejmiesz. Proszę zrób to dla mnie.- Powiedział. Wykonałem jego polecenie i się odwróciłem by mógł mi zawiązać tą opaskę. Po chwili wprowadził mnie do sypialni. - Dobra słońce teraz możesz zdjąć tą opaskę. - Powiedział. Gdy to usłyszałem szybkim ruchem zdjąłem opaskę i to co zobaczyłem sprawiło, że trzeci raz w ciągu dzisiejszego dnia zachciało mi się płakać.  Cały pokój był wypełniony zapachowymi świeczkami. Na łóżku znajdowało się duże czerwone serce ułożone z płatków róż, a po środku serca leżało duże, czerwone i prostokątne pudełko. Szybkim krokiem podszedłem do Harry'ego i wbiłem się w jego usta krzycząc " Dziękuję" Po paru minutach odsunęliśmy się od siebie.  Harry złapał moją dłoń i zaprowadził mnie w stronę łóżka. Po czym na nim usiedliśmy patrząc się w swoje oczy, wciąż trzymając się za ręce.
- Harry samo to wszystko zrobiłeś?- 
- Nie ,z małą pomocą Lou. A co podoba ci się?-  Zapytał uśmiechając się przy tym słodko ukazując swoje cudowne dołeczki.
- Jasne, że mi się podoba misiu. Nikt nigdy dla mnie czegoś takiego nie zrobił Harry. Najpierw pokazujesz mi domu, a teraz jeszcze to? Boże, ja naprawdę nie wiem co powiedzieć Curly.
- Nic nie mów Louis. Po prostu bądź ze mną, to jest jedyna rzecz jakiej od ciebie oczekuję. Kocham Cię najmocniej na świecie i zrobię wszystko żebyś był szczęśliwy.
- Aww Harry jesteś naprawdę słodki i przestań, bo zaraz się rozpłaczę.
- To poczekaj, bo muszę coś ci jeszcze powiedzieć kochane. - Powiedział i wziął duży oddech i zaczął mówić - Louis, wiem ile prędzej przeze mnie przeszedłeś. Naprawdę na ciebie nie zasługuję, a mimo tego ze mną jesteś. Gdyby nie i moja przeszłość Zayn nigdy by cię nie porwał, ani skrzywdził. Gdybym wtedy nie wyjechał wszystko było by dobrze, ale ja jestem tchórzem. Cholernym tchórzem, który myślał, że gdy ucieknie od swojej miłości tak ją uchroni. Pozostawiając ją samą. Gdybym nie ja, miałbyś normalne życie. Nie musiałbyś przez to przechodzić lub bać się na każdym kroku, że znowu to się stanie.
- Przestań tak mówić, bo to nie prawda!- Krzyknąłem przerywając jego dialog - Harry ty naprawdę tego nie rozumiesz? Jestem z tobą bo Cie kocham! Kocham twoje oczy, które są zielone jak diamenty. Kocham twój słodki uśmiech i twoje słodkie dołeczki a najbardziej  kocham te twoje cholerne  wspaniałe loczki.  Jesteś całym moim światem. Rozświetlasz każdy mój dzień. Dzięki tobie chce mi się rano wstawać i czuje, że żyję. Naprawdę czy to ci nie wystarczy?- Spytałem, a jedna łza spłynęła po moim policzku.
- Lou ty na prawdę nie rozumiesz? I jeszcze na dodatek mi przerwałeś jakże mój piękny dialog. - Powiedział, a ja zachichotałem- Chciałbym dać ci jeszcze jeden prezent. Niech to będzie taki prezent przedślubny, tak samo jak dom. Mam nadzieję, że ci się spodoba, bo nie mogłem nic innego wybrać- Powiedział i wręczył mi pudełeczko. Trzęsącymi się rękoma otworzyłem je i oniemiałem. Na samym środku, w pudełeczku znajdował się........

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cześć kochani! Mam dla Was niespodziankę i dzisiaj dodaje nowy rozdział. Mam nadzieję, że się Wam spodoba i liczę na nowe komentarze. Od razu pragnę podziękować wszystkim, którzy skomentowali poprzedni rozdział. Nie wiem kiedy pojawi się nowy rozdział. Może jak pod tym znajdzie się 5 komentarzy. Dacie radę dobić do tylu?






5 komentarzy:

  1. O MÓJ BOŻE :O
    Niespodzianka jest cudowna <33 Jej, dom przepiękny. Fajny miałaś pomysł z tym, żeby poumieszczać obrazki. Dom jak marzenie :) Zazdroszczę Louis'emu :D
    Piękny rozdział na prawdę :) I TA KOŃCÓWKA! UGH ZAWSZE W TAKICH MOMENTACH KOŃCZYSZ XD Nie zasne w nocy myśląc, czy Harry na prawdę mu się oświadczy, czy chciałaś zrobić nas w balona xDDD ALE OMG <33 NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO :) Pisałam już, że cie kocham? Nie? To teraz piszę: KOCHAM CIĘ ZA TO OPOWIADANIE :D ♥♥ /Pati
    @_1D_Polska_

    OdpowiedzUsuń
  2. Jksjbdidhdid *-* jezuuu jak ja to kocham! *-* piekny rozdzial, pieknie opisany i wgl wszystko takie piekne i cudowne *-*
    Kocham Cie <3 czekam na nastepny ;3
    // @ShipperMonte

    OdpowiedzUsuń
  3. O MÓJ BOŻE *.*
    świetny rozdział
    zabije cie
    zakopie
    odkopie
    znowu zabije
    chyba to juz słyszałaś nie ? xd.
    znajde cie
    ughhh
    jak możesz kończyć w takim momencie co ?
    ja sie pytam jak
    ty chyba chcesz żebym zeszła na zawał no
    ech.
    i tak Cie kocham
    @luvvmytomlinson

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział, chyba z pięć razy się wzruszyłam jak to czytałam, umiesz pisać :DDD lepiej ode mnie czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże zakochałam sie w twoim opowiadaniu *.* i to bardzo <3

      Usuń